Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Kolejne piękne malarstwo

Kolejne piękne malarstwo
w galerii plastycznej UTW

 

W piątek, 10 stycznia 2020 roku, niecodziennym wydarzeniem w galerii plastycznej UTW w Gorzowie stał się wernisaż malarstwa Doroty Ruty-Zdanowicz z Międzyrzecza. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Z kolei na Uniwersytecie Wrocławskim ukończyła studia podyplomowe w zakresie Edukacji kulturalnej – sztuka i media.
Całe swoje życie zawodowe związała z pracą pedagogiczną. Obecnie pracuje jako instruktor w Międzyrzeckim Ośrodku kultury. Jej uczniowie osiągnęli sporo sukcesów, a córka Dagmara jest architektem wnętrz.
Dorota wcale nie była przekonana, że jej powołaniem jest praca z dziećmi i młodzieżą. W szkole zatrudniła się na rok i wtedy nawiązała kontakt z Nauczycielską Grupą Plastyczną „Wena” prowadzoną przez Augustyna Jagiełło. Liczne spotkania, plenery, wystawy, wsparcie ze strony bardziej doświadczonych kolegów, pozwoliły zmierzyć się z tym trudnym zajęciem. Została w szkolnictwie, by osiągać sukcesy poprzez swoich uczniów i ich ścieżkę życiową. Na wernisaż w galerii UTW przybyło spore grono dawnych członków „Weny”. Odniosłam wrażenie, że widzieli się wczoraj, a często był to okres wieloletniej przerwy. Wzruszony spotkaniem był również pan Augustyn, zwany przez przyjaciół Gutkiem. Życzył Dorocie, by nigdy nie przestawała odkrywać w malarstwie tajemnicy kobiecości, której przywilejem jest dawanie życia.
Niezależnie od pracy pedagogicznej, Dorota Ruta-Zdanowicz przez cały czas doskonaliła swój własny warsztat twórczy, który – zgodnie z opinią fachowców – jest na bardzo wysokim poziomie.
Eugeniusz Jaszkul przypomniał, że w 2018 roku jej malarstwo gościło pod kopułą Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie Wlkp. Wystawa „Lustro-opowieść o człowieku” przedstawiała cykl portretów. Prace pokazane obecnie w UTW zawierają szerszy przegląd twórczości malarki. W centrum jego zainteresowania jest człowiek: twarze i ciało, portrety i akty. Obrazy utrzymane w chłodnej kolorystyce przekazują przeżycia, emocje i refleksje, które nie są maskowane ubiorem. Większość z nich daje obraz chwili i autorka stara się tworzyć prace za jednym podejściem – wtedy są prawdziwe.
Inna fascynacja – to konie. Głowy trzech pięknych zwierząt, wyrażają oczyma ich emocje, które malarka nazwała: tęsknota, wymuszona uległość, rezygnacja.
A co mnie urzekło najbardziej? To pejzaże, które nie są głównym nurtem twórczości Doroty. Pokazują niepokój i zmienność natury, sporo kontrastów, bogatych światłocieni. Tutaj paleta barw wymyka się spod kontroli malarki, jest bogatsza, niż ta stosowana w obrazowaniu człowieka. Ja jestem zachwycona.

Jak zabraknie pędzla, to sięga po słowo. Malarka wyznała, że nie jest jej obca sztuka poezji. Tomiku jeszcze nie wydała, nie jest pewna wartości literackiej swoich wierszy, ma sporo obaw. Najważniejsze są w niej refleksje. A ja widzę w nich piękną, malarską obserwację natury i emocji. Oto przykładowo jeden z utworów:

Nostalgia. Odleciały ptaki. Wiatr zawył.
Liść ostatnim szelestem opadł na ograbioną z lata ziemię.
Cicho jak zdrajca chłód zaczął swe rządy.
Zniewolił dusze przenikalności. Zamrozić chce serce.
Minęło lato beztroskie jak młodość.
Niepostrzeżenie przebiegła zapracowana jesień.
A zima? Jak ciało ogrzać? Żar serca utrzymać?
Jak stary sweter połatać duszę?
Dotknij mej dłoni, włosy ręką pogładź, wiosnę szeptem rozgrzej.
A wtedy jak ptak na wiosnę rozchylę swe płatki do słońca.
Głowę zwrócę przepełnioną nadzieją, odzyskam swą duszę.

Ciągle jestem pod wrażeniem wystawy, spotkania z piękną osobą, która podzieliła się z nami swoją wrażliwością i umiejętnościami.
Miłym akcentem wernisażu była, stworzona przez niezawodnego Lecha Serpinę oprawa muzyczna, który – wraz z trio skrzypcowym uczennic Szkoły Muzycznej I stopnia im. Władysława Jana Ciesielskiego w Gorzowie Wlkp. – dał mini koncert kolęd i pastorałek.
Poczęstunek, kuluarowe rozmowy, pytania techniczne od naszych studentek, ciekawie spędzony czas. A tych, którzy nie mogli przyjść na wernisaż, zapraszamy do galerii w czasie trwania dyżurów sekcji plastycznej.

Opracowała: Krystyna Dziewiałtowska-Gintowt
Zdjęcia: Barbara Krupecka, Eugeniusz Jaszkul

 

powrót do strony głównej