Henryk Wieniawski – przedwcześnie zgasły
artysta skrzypek
Wieniawski był genialnym wirtuozem skrzypiec, stawianym w jednym rzędzie z Paganinim. Jego kompozycje cechuje niezwykły liryzm ale także niesamowita technika. Komponując miał na uwadze siebie jako wykonawcę i świadome wprowadzał do utworów trudne elementy. W ten sposób eliminował konkurencję. Nie było w tym nic niezwykłego, postępowało tak wielu kompozytorów. Prawa autorskie nie istniały, nikt nikomu tantiem nie płacił a pieniądze każdemu mile widziane były i są. Henrykowi Wieniawskiemu także, tym bardziej, że nasz genialny kompozytor był zagorzałym hazardzistą. Z tą przypadłością wiąże się występująca w literaturze fachowej anegdota o przegraniu w karty kompozycji. Szczęśliwym wygranym miał być Henri Vieuxtemps , przyjaciel Wieniawskiego a także skrzypek, kompozytor i hazardzista. Inni znawcy tematu utrzymują, że utwór pt. Ballada i polonez op.38 jest kompozycją podarowaną przyjacielowi.
Wieniawski wprowadził do literatury skrzypcowej poloneza. Dwa znalazły stałe miejsce w repertuarze: Polonez D-dur op. 4 i Polonez A-dur op. 21. Stylizował mazurki, komponował miniatury, typowe salonowe utwory o sentymentalnym lub popisowym brzmieniu. Tworzył z myślą o sobie jako wykonawcy i to, co mogło być wykorzystane podczas występów. Na szczęście skomponował „Legendę” a także dwa koncerty :
1. Koncert skrzypcowy fis-moll op. 14, którego prawykonanie miało miejsce w Lipsku 27 października 1853 roku. Partię solową wykonywał kompozytor, a towarzyszyła mu słynna orkiestra lipskiego Gewandhausu. Techniczne trudności, jakie stawia przed wykonawcą koncert sprawiły, że długi czas po śmierci Wieniawskiego nie był on wykonywany. Do repertuaru wiolinistycznego powrócił dopiero w drugiej połowie XX wieku. Nam pan Serpina odtworzył jego 1 część Allegro moderato w wykonaniu japońskiej skrzypaczki Reiko Otani zdobywczyni głównej nagrody w 1996 roku w Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego.
2. Koncert skrzypcowy d-moll op. 22 wydany w 1870 roku. Oceniany jest jako łatwiejszy technicznie ale bardziej dojrzały utwór mimo młodego wieku autora. Tym razem wysłuchaliśmy całego koncertu w wykonaniu Agaty Szymczewskiej – zwyciężczyni Konkursu Wieniawskiego w 2006 roku. Obu paniom towarzyszyła orkiestra Filharmonii Poznańskiej.
Henryk Wieniawski zjednywał sobie odbiorców nie tylko fenomenalnymi zdolnościami ale także swoją silną osobowością, poczuciem humoru, elokwencją i urokiem osobistym. Należy podkreślić, że w ciągu swojego 45-letniego życia zagrał tysiące koncertów w kilkudziesięciu krajach, co stawia go w jednym szeregu z dzisiejszymi gwiazdami rocka. W 1872 roku, gdy po 12 latach opuścił Rosję i udał się z Antonem Rubinsteinem na wielkie turnée po Stanach Zjednoczonych to w ciągu 8 miesięcy artyści dali 215 koncertów. Lata spędzone w Rosji to jedyny ustatkowany okres w życiu artysty. Stało się tak za sprawą wielkiej miłości kompozytora do Izabelli Hampton. Uczucie było gorące, obustronne, powstały plany matrymonialne ale ojciec – realista postawił warunki. Jednym z nich była stała posada a co za tym idzie zapewnione stałe dochody. W kwietniu 1860 roku Henryk Wieniawski udał się do Petersburga i pokonując konkurentów objął stanowisko solisty dworskiego. Otrzymał kontrakt, który trzykrotnie przedłużano. Do jego obowiązków należało prowadzenie lekcji oraz występowanie w czasie uroczystości. Przysługiwało mu prawo do samodzielnego organizowania koncertów, z którego korzystał bardzo często a nawet samowolnie przedłużał przysługujący mu na to czas. Zwierzchnicy nie mieli mu tego za złe, gdyż cieszył się ogromną popularnością. Lata petersburskiej stabilizacji zaowocowały najwspanialszymi kompozycjami Wieniawskiego.
Państwo Wieniawscy mieli sześcioro dzieci. Najmłodsza, córka Irena Regina poświęciła się muzyce i jeszcze za życia uzyskała międzynarodowe uznanie jako kompozytorka i pianistka. Pragnęła zachować anonimowość i swoje dzieła sygnowała pseudonimem Poldowski.
Henryk Wieniawski od młodych lat zmagał się z dolegliwościami serca. Prowadził bardzo niehigieniczny tryb życia. Każdą wolną chwilę przeznaczał na granie – na skrzypcach bądź w karty. Na domiar złego miał skłonności do tycia. W ostatnich latach koncertował na siedząco lub wsparty o fortepian. Zmarł w Moskwie 31 marca 1880 roku. 3 kwietnia uroczystym nabożeństwem pożegnała go Moskwa, cztery dni później Warszawa. Tłumy wypełniły kościół św. Krzyża. W świątyni rozbrzmiewała tylko polska muzyka. Został pochowany na warszawskich Powązkach. W pożegnaniu największego polskiego wirtuoza wzięło udział ponad czterdzieści tysięcy osób. Na pomniku dłuta Andrzeja Pruszyńskiego wyryto słowa „Cieniom śp. Henryka Wieniawskiego, przedwcześnie dla sztuki zgasłego artysty skrzypka”.
My na zakończenie spotkań z Henrykiem Wieniawskim wysłuchaliśmy dwóch utworów z płyty „LEGEND” Adam Bałdych Quintet/Agata Szymczewska, prezentującej wariacje na temat utworów Henryka Wieniawskiego.
Tekst: J. Żuchowska
Zdjęcia: K. Karcz
Projekt dofinansowany ze środków Rządowego Programu Wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021- 2025- edycja 2022
9.11. 2022
powrót do strony głównej