Jagiełłowie na Jagiełły
15 marca 2019 roku Galeria Uniwersytetu Trzeciego Wieku gościła dobrze znanych w gorzowskim świecie plastycznym artystów, ojca i syna, na otwarciu wystawy „Twórczo Jagiełło & Jagiełło”.
Starszy w tym duecie, Augustyn Jagiełło, to malarz realista, specjalizujący się w pejzażach, w których pojawia się nie tylko przyroda, ale również architektura wsi i miast (w tym Gorzowa) z ich mieszkańcami, ruchem ulicznym, codziennym życiem. Częstym tematem są kwiaty w ogrodowych bukietach oraz i martwa natura. Pan Augustyn przez wiele lat był nauczycielem plastyki, a następnie metodykiem przedmiotowym. W założonym przez siebie Stowarzyszeniu „Wena” organizował szereg plenerów, wycieczek artystycznych, kursów, wykładów, wystaw. Jest lubiany, bezpośredni, cechuje go duże poczucie humoru, a także skromność. Swoje prace nazywa obrazkami. Na wernisaż przybyła liczna grupa jego znajomych i przyjaciół, zdobył też od razu serca studentów (a przede wszystkim studentek) sekcji plastycznej UTW.
Bogusław Jagiełło reprezentuje zupełnie inny rodzaj twórczości niż jego ojciec. Od kilku lat tematyką jego prac jest nieodgadniony świat kobiet umieszczonych wśród uproszczonych elementów figuratywnych, wyposażonych w atrybuty i przyglądających się światu przymkniętymi oczami. Są to postaci alegoryczne, a przesłanie obrazu można odczytać obserwując gesty, atrybuty, pełną tajemnic atmosferę. Mamy tu do czynienia z połączeniem tradycji i współczesności, oczywistości i abstrakcji. Malarstwo pana Bogusława ma dodatkowo duże walory estetyczne, jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Obrazy nie goszczą długo w jego pracowni – mają nabywców wśród wielu galerii i prywatnych kolekcjonerów. Dlatego zgromadzenie prac na wystawę sprawia mu zawsze sporo trudności, jednak dzięki namowom i wysiłkom Eugeniusza Jaszkula, tym razem starania zakończyły się sukcesem. Autor unika interpretacji swoich obrazów. Pozostawia to widzom i krytykom, zmuszając ich do wnikliwej obserwacji i analizy.
W czasie spotkania wyczuwało się ogromną więź łączącą ojca i syna. Mimo wielu różnic tata i syn są z siebie wzajemnie bardzo dumni. Jak wspomniał Bogusław Jagiełło, sztuka żywi się tym, że jest się w niej szczerym. Każdy powinien opisywać świat inaczej, po swojemu. Myślę, że przesłanie to jest ważne również dla nas, studentów w słusznym wieku, którzy mogą tworzyć dla własnej przyjemności.
Na zakończenie części oficjalnej Eugeniusz Jaszkul powitał Juliusza Piechockiego, który w kwietniu zaprezentuje w galerii UTW prace swoich podopiecznych, tj. wychowanków gorzowskiego Liceum Plastycznego.
Przy lampce wina lub soku, długo trwało jeszcze oglądanie obrazów i toczyły się indywidualne rozmowy. Artystów zasypywano pytaniami, z czego byli chyba zadowoleni. Podziwianiu obrazów towarzyszyła skoczna muzyka grana na skrzypcach przez Lecha Serpinę.
Zapraszamy wszystkich studentów oraz innych zainteresowanych do zapoznania się z wystawą. Nasza galeria ma wiele szczęścia do goszczenia wybitnych twórców związanych z okolicą Gorzowa. Nie przegapcie możliwości, jakie wam stwarza.
Opracowała: Krystyna Dziewiałtowska-Gintowt
Zdjęcia: Anna Zaborowska, Bernarda Burghardt