Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

PLENER ZACZĄŁ SIĘ I SKOŃCZYŁ

PLENER ZACZĄŁ SIĘ I SKOŃCZYŁ…

PLAŻA, DZIKA PLAŻA, MORZE DOOKOŁA…w Pobierowie zachęcały do nadmorskich spacerów, nie tylko ze względu na piękne krajobrazy inspirujące do malowania i fotografowania, ale do rozruszania ciał i dotlenienia naszych seniorskich płuc.

OBSERWACJA, WYBÓR MOTYWU, KADROWANIE, KOMPOZYCJA, SZKICOWANIE, kontrasty, perspektywy i wiele innych elementów koniecznych do stworzenia dzieła sztuki zobrazowanych i opisanych na pięknie i fachowo przygotowanych przez profesora Eugeniusza Jaszkula planszach przypominały nam to, czego uczyliśmy się na zajęciach w UTW. Mówił nam o tym na wykładach oraz w trakcie korekt powstających na plenerze prac.

RUCH ZASTĄPI PRAWIE KAŻDY LEK, PODCZAS, GDY ŻADEN LEK NIE ZASTĄPI RUCHU… Te słowa doktora W. Oczko przekuwała w czyn nasza specjalistka od ćwiczeń, Małgosia, tak, że poranna gimnastyka stała się dla seniorów ważnym elementem każdego dnia.

 

SIADASZ PRZY STOLE, WYJMUJESZ FARBY I KOLOROWE OTWIERASZ OKNO – piosenka ta została przewodnim motywem spotkań integracyjnych, które odbywały się w pokojach, na schodach oraz, najbardziej uroczyste, na dziedzińcu z grillowanymi kiełbaskami oraz tańcami przy muzyce i śpiewie zaproszonego przez panią właścicielkę muzyka. Jak zwykle było dużo opowiastek, śmiechu, piosenek i tańców.

O MIŁOŚCI, BÓLU, TĘSKNOCIE, LĘKU PRZED CHOROBĄ I PORZUCENIEM możemy przeczytać w wierszach Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej (pochodzącej ze znanej malarskiej rodziny Kossaków). Jej literacki portret, kilka wierszy i ciekawostki z życia prywatnego przybliżyła nam Jagoda w poetyckim wieczorze, który wszedł już do tradycji plenerowych.

Basia przeczytała kilka swoich ostatnio napisanych wierszy – nastrojowych, dowcipnych i opisujących proste codzienne zdarzenia. Z kolei Ania wprowadziła nas w czasy średniowiecznych fantastycznych stworów, zwierząt, bestii, polecając nam własny felieton poparty rysunkami na temat bestiariuszy z portalu kościoła w Dobiegniewie, który zredagowała z okazji obchodów 900-lecia Biskupstwa na Ziemi Lubuskiej. (znajduje się na stronie WiMBP w Gorzowie). No i pięknie czytająca wiersze Teresa z Witnicy wprowadziła nas w stan melancholii, duchowości poprzez wiersze gorzowskich poetów.

PLENER ZACZĄŁ SIĘ I SKOŃCZYŁ, MALOWANIEM NAS POŁĄCZYŁ I NAPRAWDĘ BYŁO MIŁO, LECZ, CO MIŁE SIĘ SKOŃCZYŁO – tak podsumowała plener Basia na wieczorku poetyckim, a plon warsztatów podsumowany został na wernisażu w stołówce. Zaskoczyła nas ilość powstałych prac oraz różnorodność technik plastycznych. Na wystawę przyszli pracownicy pensjonatu oraz wczasowicze z innych ośrodków.

Wszyscy byli zadowoleni z radości tworzenia, z możliwości wspólnego spotkania po długiej przerwie spowodowanej pandemią.

Tekst: Barbara Krupecka
Zdjęcia: Eugeniusz Jaszkul

powrót do strony głównej