Kraków – Wieliczka – Oświęcim
19 – 22 kwietnia 2017 r.
Lecz jedno jest miasto, ach, Bożeż ty moj!
Pomiędzy Wawelem a Hutą —
Skąd Mrożek, Wyspiański, „Piwnica” i Boy
Demarczyk i Piotruś z Grechutą
Natan Tenenbaum
Pomiędzy Wawelem a Hutą —
Skąd Mrożek, Wyspiański, „Piwnica” i Boy
Demarczyk i Piotruś z Grechutą
Natan Tenenbaum
Wycieczkę rozpoczynaliśmy w mieszanych nastrojach – na szczęście dotyczyły one tylko raptownej zmiany pogody.


Na terenie obozu wszystkie miejsca są godne uczczenia tych co zginęli. My złożyliśmy kwiaty pod tablicami upamiętniającymi narody, które dotknęło ludobójstwo.
Z Oświęcimia pojechaliśmy do Łagiewnik, gdzie zwiedzaliśmy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To najmłodsze, ale i najważniejsze miejsce pielgrzymek w Polsce , ściśle związane z kultem świętej Siostry Faustyny Kowalskiej.
Z Oświęcimia pojechaliśmy do Łagiewnik, gdzie zwiedzaliśmy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To najmłodsze, ale i najważniejsze miejsce pielgrzymek w Polsce , ściśle związane z kultem świętej Siostry Faustyny Kowalskiej.


W głębi słynący z udzielania łask obraz Pana Jezusa Miłosiernego, namalowany przez Adolfa Hyłę wg wizji siostry Faustyny

Siostra Gracja przybliżyła nam historię życia Heleny Kowalskiej, późniejszej św. Faustyny.
Następnego dnia spotkanie z historią rozpoczęliśmy na Wzgórzu Wawelskim. Zwiedzaliśmy komnaty królewskie, podziwialiśmy odrestaurowane arrasy, wdrapaliśmy się na Wieżę Zygmuntowską by na „szczęście pogłaskać” najsłynniejszy polski dzwon. W Katedrze Wawelskiej zwiedzaliśmy m.in. podziemne krypty gdzie spoczywają członkowie rodzin królewskich oraz znakomici synowie narodu polskiego. Wędrując ulicami stanowiącymi część Drogi Królewskiej zwiedziliśmy Collegium Maius , Rynek Główny, Kościół Mariacki, Sukiennice, Bramę Floriańską. Zwiedzanie zakończyliśmy w Podziemiach Rynku – filii Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które zostało otwarte w 2010 roku. Wykorzystanie współczesnej techniki w połączeniu z odkopanymi resztkami budowli z XIII wieku daje możliwości przeniesienia się w tamte czasy. Wrażenia te są potęgowane efektami dźwiękowymi, na które składają się: okrzyki kramarzy zachwalających swój towar w wielu językach, hałas z warsztatów rzemieślniczych usytuowanych wzdłuż ulic, stukot kół na bruku czy odgłosy padającego deszczu.

Idziemy na spotkanie z historią.

Ołtarz Wita Stwosza po renowacji.Trzeciego, ostatniego dnia pojechaliśmy do kopalni soli w Wieliczce. Sól ważono tam już 3500 lat p.n.e. Kopalnia to podziemne miasto z wydrążonymi w skałach komorami. Jest ich ponad 2 tysiące a 224 mają charakter zabytkowy. Ogromne wrażenie wywiera kaplica św. Kingi ze wspaniałymi solnymi żyrandolami.

Na pierwszej liście Światowego Dziedzictwa UNESCO znalazła się Kopalnia Soli w Wieliczce.

Jeden z odcinków podziemnej trasy zwiedzania kopalni soli.Ostatnim punktem wycieczki była wizyta na Kazimierzu, obecnie jednej z dzielnic Krakowa stanowiącej ośrodek kultury i tradycji żydowskiej. Zwiedziliśmy Starą Synagogę z XV wieku, w którym jest obecnie muzeum żydowskie gdzie nasza pilotka pani Lila zapoznała nas z bogatą historią narodu żydowskiego.

Są takie miejsca na Kazimierzu, gdzie czas stoi w miejscu.

Do zobaczenia na kolejnej wycieczce.
Tekst: Jolanta Żuchowska
Zdjęcia: W. Szulc
Zdjęcia: W. Szulc