Integracyjne piknikowe spotkanie Uniwersytetów Trzeciego Wieku w Kostrzynie nad Odrą
29.06.2017r. przedstawiciele Uniwersytetów Trzeciego Wieku z Gorzowa Wielkopolskiego, Strzelec Krajeńskich, Zielonej Góry, i oczywiście Kostrzyna nad Odrą, spotkanie to było połączone ze zwiedzaniem ruin Starego Miasta oraz Muzeum Twierdzy. Przewodnikiem był archeolog, który opowiedział o historii i zniszczeniu 95% miasta w czasie 2.miesięcy walk podczas II wojny światowej oraz o badaniach archeologicznych.
Przy tej okazji nie sposób pominąć cząstki historii, dotyczącej niektórych wydarzeń z dziejów .W II połowie X wieku prawdopodobnie powstał gród polski.
Pierwsze wzmianki o Kostrzynie datują się od 1232r. W 1249r. ,Bolesław II Rogatka ( zw. Łysym) utracił Ziemię Lubuską na rzecz arcybiskupa magdeburskiego. Na przestrzeni VIII wieków, miasto kilkakrotnie zmieniało właścicieli. W 1396r. było siedzibą Wójta Nowej Marchii, a w 1402r. Zakonu Krzyżackiego.
W 1535r. Johan von Brandenburg(zwany Janem z Kostrzyna) przeniósł rezydencję i rozpoczął budowę zamku oraz prace fortyfikacyjne przy budowie twierdzy i przyczynił się do rozbudowy i rozkwitu miasta. Jan z Kostrzyna zmarł w 1571 r.
Ze względu na położenie, miasto nękały częste powodzie.
W 1580r. wybuchła epidemia grypy hiszpańskiej, a dwa lata później – dżumy.
Następcy Jana rozbudowywali i dozbrajali twierdzę. Zatrudniali najlepszych inżynierów.
Gośćmi bywali możni ówczesnego świata(Fryderyk V z małżonką, Fryderyk Wilhelm I, Fryderyk II, Fryderyk Wilhelm III
). W twierdzy mieściło się również więzienie(Hans von Katte, jeńcy z powstania wielkopolskiego). 1653r.-oddanie do użytku wodociągu miejskiego. W 1658r. Hetman koronny- Stefan Czarniecki- podczas wyprawy na Danię, pod Kostrzynem przekroczył Odrę.
Podczas wojny 30-letniej, z jej zdobycia zrezygnował król szwedzki- Gustaw Adolf.
W 1746r. Rozpoczęto osuszanie błot a w1785r. budowę kanału Fryderyka Wilhelma.
30.10.1806r. Napoleon Bonaparte (bez walki) zajął twierdzę a w1807r.stacjonował 5 Pułk Piechoty
Księstwa Warszawskiego.
Dopiero w1814r. Kostrzyn odzyskały wojska pruskie.
(…)
Pod koniec II wojny światowej (02.02.1945r.) przybył do Twierdzy nowy komendant, gen. SS Heinz Fridrich Reinefarth, wcześniej znany jako kat ludności cywilnej podczas Powstania Warszawskiego. Gdy żołnierze radzieccy zbliżali się, to komendant uciekł, pozostawiając załogę bez dowództwa.
Powojenne zniszczenia były ogromne i dlatego Kostrzyn zyskał miano: Polskiej Hiroszimy.
Obecnie nosi nazwę: Kostrzyńskich Pompei, z czym się nie zgadzam, bo zniszczenia powstały z winy ludzi a nie z przyczyn natury. Cegła z ruin miejskich posłużyła m. in. do odbudowy Warszawy. Wiele prywatnych domów w obecnym Kostrzynie wybudowano z cegły pozyskanej z ruin Starego Miasta. To, czego nie wywieźli Niemcy, a miało wartość zabytkową, padło łupem zwycięzców lub szabrowników, a ocalałe elementy znajdują się w Muzeum Twierdzy.
Informacje zawarte w niniejszym opisie (wg mojej oceny, znaczące),uzyskałam z danych prasowych sprzed 10. lat(775 lat Kostrzyna nad Odrą) oraz z książek i opowiadań.
Czas wrócić do spotkania integracyjnego słuchaczy Uniwersytetów Trzeciego Wieku z czterech miast wymienionych na wstępie.
O godz. 11. zebraliśmy się przed hotelem Bastion.
Początkowo zaczął kropić delikatny deszcz, lecz szybko przestało padać. Podzieleni na dwie grupy, rozpoczęliśmy zwiedzanie ruin Starego Kostrzyna. Szliśmy aleją, wiodącą do Bramy Berlińskiej, po której kiedyś jeździły tramwaje. Wąskie uliczki pobudzały wyobraźnię, a w szczególności ul. Szkolna, przy której kiedyś jak sama nazwa wskazuje mieściły się szkoły: żeńska i męska. Miejsca te zarosły chaszczami, drzewami, wśród których śpiewają ptaki. Widoczne są jeszcze leje po bombach z resztkami gruzu.
W Muzeum Twierdzy można obejrzeć ocalałe przedmioty, jak również zdjęcia dawnego miasta. Bastion Król, gdzie po wojnie znajdował się cmentarz żołnierzy radzieckich, nie jest dostępny dla zwiedzających, ze względów bezpieczeństwa. Do niedawna znajdował się obelisk i armata, poświęcone pamięci poległych w bitwie. Nie wiem, kto zarządził usunięcie wymienionych pamiątek. Wiele części fortów odrestaurowano.
Zamek, w znacznej części ocalał ( i zdaniem znawców, nadawał się do odbudowy) lecz na początku lat 70. ub. wieku został zburzony przed przyjazdem do Kostrzyna Edwarda Gierka.
Na dziedzińcu zamkowym znajduje się cokół pomnika Jana z Kostrzyna bez odlewu postaci.
W pobliżu, ruiny kościoła. Z odnowionych murów twierdzy podziwialiśmy rzekę Odrę.
Przy przystani rzecznej, na uczestników wycieczki czekało przygotowane ognisko.
Zmęczeni zwiedzaniem i nieco głodni, rozpoczęliśmy pieczenie kiełbasek, by doładować akumulatory. Niektóre panie przywiozły ze sobą domowe ciasta, chętnie częstując współuczestników. Gdy wszyscy się posilili, zespół wokalny z gorzowskiego UTW rozpoczął
część artystyczną spotkania. Do śpiewu (na łonie natury i w warunkach polowych) dołączyli
wszyscy uczestnicy pikniku. Następnie recytowałam wiersz p. tyt. Kostrzyńskie retrospekcje.
KOSTRZYŃSKIE RETROSPEKCJE
Piękny Kostrzyn leży na zachodniej rubieży.
Po ostatniej wojnie, powrócił do Macierzy.
O wiekach istnienia mówią dawne dzieje.
Obecnie rozwija się i pięknieje.
Hetman koronny, Stefan Czarniecki
W drodze do Danii, po Potopie Szwedzkim
Pod Kostrzynem pokonał przeprawę,
W pogoni za Karolem X Gustawem.
Wieść o dawnych zdarzeniach spisana
I nie powinna być zapomniana.
Bo bohaterstwo i poświęcenie,
Dla potomnych ma wielkie znaczenie.
Historia ziem tych jest przebogata:
Zabytki w ruinie, to wielka strata,
Że wichry wojny światowej zniszczyły
Trud wielu pokoleń- w gruz obróciły.
Fort Sarbinowski, Twierdzy ruiny-
Ich wygląd ukazują dawne ryciny.
Choć ówczesnych Wielkich sława przebrzmiała,
Historia zdarzeń w annałach została
Był to dla mnie mile spędzony czas w gronie ciepłych osób.
Pan prezes Czesław Ganda podziękował za spędzony czas i zaprosił do wspólnego zdjęcia. Zaproponował,że na początku sierpnia br. ponownie spotkamy się w Kostrzynie, tylko tym razem na Przystaneku Woodstock.
Mam nadzieję, że chociaż część informacji pozostanie w pamięci uczestników.
Zdaję sobie sprawę, że w krótkim czasie, nie można przekazać wiedzy o prawie ośmiu wiekach istnienia miasta. Posiadając(nawet) szczątkową wiedzę, łatwiej wczuć się w życie mieszkańców dawnego Kostrzyna.
Tadeusz. Dziadosz