BIBLIOTERAPIA
Nie przypuszczałam że książki mogą leczyć
Pani mgr Jolanta Biernacka podczas wykładu.
Biblioterapia, to nowa, oficjalnie uznana metoda lecznictwa polegająca na czytaniu, która pojawiła się na przełomie XX i XXI wieku. Biblioterapia przyczynia się do obalania pewnego panującego mitu, że lekarz leczy. Organizm sam zwalcza chorobę, a lekarz może tylko w tym pomagać. Przez czytanie można poznać swój organizm, zdrowy tryb życia, co pomaga, a co szkodzi zdrowiu.
Podczas wykładu dowiedzieliśmy się, że wykorzystując wyselekcjonowane materiały czytelnicze, mogą służyć jako pomoc terapeutyczna w medycynie i psychiatrii, a także w rozwiązywaniu problemów osobistych przez ukierunkowane czytanie.
Biblioterapia może być całkiem bezpłatnym leczeniem, zastępującym garść drogich tabletek. Oddziaływanie biblioterapii obejmuje już nie tylko osoby chore, niepełnosprawne, niedostosowane społecznie, ale i osoby zdrowe, które z różnych przyczyn znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.
Ja nie widzę możliwości, żeby ta wspaniała metoda leczenia, jaką jest biblioterapia, była szybko i szeroko wprowadzona do naszego lecznictwa. Trzy są blokady, które to uniemożliwiają. Pierwsza: lekarze musieliby mieć odpowiednią wiedzę, empatię i czas, żeby ją stosować. Łatwiej wypisać receptę na pigułki. Druga: koncerny farmaceutyczne na to nie pozwolą, bo mogą przeszkodzić swoim metodom. Trzecia: wtórny analfabetyzm społeczeństwa. Wg badań Biblioteki Narodowej – czyta u nas cokolwiek ok. 70% społeczeństwa, w tym ze zrozumieniem ok. 30%. Książki w ogóle czyta w Polsce ok. 10% społeczeństwa.
zdjęcia: Czesław Ganda