„Książki” były w Muzeum Lubuskim

Sekcja „Rozmowy o książkach” nie tylko rozmawia między sobą, ale od czasu do czasu odwiedza gorzowskie instytucje kultury. 22 października 2018r zajęcia odbyły się w Muzeum Lubuskim im. Jana Dekerta przy ul. Warszawskiej. Naszą przewodniczką była p. Kamila Dzwonkowska, która rzeczowo i ciekawie opowiedziała o ekspozycjach i poszczególnych eksponatach.

Poznaliśmy historię willi, która była zbudowana przez właścicieli fabryki sznurów i powrozów – Gustawa Schroedera, obejrzeliśmy wystawę zdjęć i pamiątek rodzinnych. Na parterze mieliśmy możliwość zobaczenia cyklu akwarel Henryka Rodakowskiego „Album: Pałahickie”, bardzo cennego zestawu prac jednego z najlepszych malarzy polskich XIX wieku. Potem dawna oranżeria, kolekcja portretów epitafijnych duchownych ewangelickich parafii Mariackiej oraz sala malarstwa polskiego z XIX i I poł. XX wieku, tu m. in. rysunki Andrzeja Wróblewskiego. Podobały nam się również trzy sale prezentujące wnętrza zasobnego domu mieszczańskiego, np. w dawnym Landsbergu, utrzymane w stylu biedermeier.

Na piętrze obejrzeliśmy kolekcję rzeźby europejskiej z cennym popiersiem Henryka Pruskiego, Podziwialiśmy kolekcję dawnej sztuki zdobniczej, przede wszystkim secesyjnych oraz wyrobów z porcelany. Muzeum posiada dużą kolekcję wyrobów konwisarskich, czyli wykonanych z cyny. Zapoznanie się ze skarbczykiem wymaga wiele czasu i cierpliwości, bo stare monety ujawniają swoje uroki dopiero przy oglądaniu ich przez lupę.

Muzeum zapowiada organizowanie specjalnych spotkań dla seniorów, aby bliżej zapoznać nas z zebranymi tam dziełami sztuki i badaniami prowadzonymi przez pracowników. Wiele osób zachęciło się do uczęszczania na takie zajęcia.

Bardzo dziękujemy p. dyr. Ewie Pawlak za udostępnienie nam zbiorów muzeum w poniedziałek, a więc w dniu zamkniętym dla zwiedzających, ale dzięki temu my nie musieliśmy burzyć naszego układu zajęć, jako że spotkamy się właśnie w poniedziałki.

Dziękujemy p. Kamili Dzwonkowskiej za oprowadzanie.

Dzięki życzliwości dyrekcji muzealne zbiory mogliśmy obejrzeć za darmo.

Tekst – Krystyna Kamińska 

Fot. Jacek Buczyński