Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Praca sekcji literackiej w roku szkolnym 2014/2015

Czytaliśmy, rozmawialiśmy, oglądaliśmy, wyjeżdżaliśmy

grupa

Sekcja „Rozmowy o książkach” spotyka się co dwa tygodnie, w poniedziałki o godz. 11.00. I rozmawiamy o książkach. O tych, które niedawno przeczytaliśmy lub czytamy teraz, ale zawsze najważniejszy jest temat główny na miesiąc wcześniej zapowiedziany przez prowadzącą zajęcia Krystynę Kamińską.
Nasza sekcja jest jednocześnie Dyskusyjnym Klubem Książki, czyli włączeni jesteśmy do ogólnopolskiej akcji propagującej czytelnictwo. Dzięki temu możemy korzystać z zasobów DKK, a to oznacza, że 5-7 egzemplarzy tego samego tytułu dostajemy na miesiąc przed omawianiem. W tym roku zajmowały nas: „Wiersze na wyczerpanym papierze”, czyli korespondencja Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory, „Gotland” Mariusza Szczygła, „Niemiecki taniec” Marii Nurowskiej, opowiadania Janusza Leona Wiśniewskiego, „Lilka” Małgorzaty Kalicińskiej, „Małżeństwo we troje” Ericha Emmanuela Schmidta, „Nie ma ekspresów na żółtych drogach” Andrzeja Stasiuka. Zdecydowana większość z nas uznała, że odkryciem były historyczne reportaże o Czechach z tomu „Gotland”. Ta forma pozwala nam na zapoznanie się z niedawno wydanymi książkami współczesnych autorów.

grupa

Grupa słuchaczy.

Nie uciekamy od dobrych książek starszych autorów. Co roku wnikliwie, przez dwa spotkania, zajmujemy się wybraną pozycją z klasyki literackiej. W tym roku zajmował nas „Potop”, a szczególnie relacje między powieścią a filmem. Od czasu do czasu tematem głównym spotkania jest wybrany wątek literacki i każdy zgłasza książkę z tym wątkiem. W minionym roku omawialiśmy dwa wątki: głęboka miłość kobiety i mężczyzny oraz choroba, czyli jeden optymistyczny, a drugi pesymistyczny. Konkluzja: oba tematy występują w wielu książkach.
Systematycznie, wspólnie chodzimy do Teatru Osterwy na kolejne przedstawienia. Na zajęciach zbieramy pieniądze na bilety, zgłaszamy do kasy teatru i od razu otrzymujemy bilety. Zawsze z nadzwyczajną ulgą. Dziękujemy Teatrowi. W minionym roku razem oglądaliśmy „Ballady i romanse” i na najbliższym spotkaniu rozmawialiśmy o przedstawieniu z aktorką Edytą Milczarek. Natomiast obejrzenie „Odprawy posłów greckich” poprzedziliśmy przeczytaniem na głos całego tekstu Jana Kochanowskiego, by lepiej poznać tematykę utworu i wsłuchać się w język Mistrza z Czarnolasu. Ostatnim wspólnie oglądanym przedstawieniem była „Rewolucja balonowa”, która zrobiła na nas duże wrażenie.

 

 

grupa

Zaproszenie do dyskusji.

Co roku w ramach zajęć spotykamy się z ludźmi pióra. Po raz trzeci przyjechał do nas Alfred Siatecki z Zielonej Góry, który promował swoją książkę „Piąty klucz do bramy”. O wzruszającym spotkaniu z Romanem Habdasem piszemy oddzielnie. Gościem specjalnym był Marek Wawrzkiewicz, prezes Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich, który zaskoczył nas swoimi wierszami miłosnymi. Oczywiście, bywamy także na spotkaniach literackich w bibliotece.
W programie naszych zajęć zawsze są także wycieczki. W minionym roku byliśmy na trzech. Najbliżej nam było do Biblioteki Pedagogicznej (obok, przy ul. Łokietka), autobusem PKS pojechaliśmy do Korsakówki w Kłodawie (oddzielna relacja), a nasza główna tegoroczna wycieczka prowadziła do Kórnika (muzeum i pomnik Szymborskiej) oraz do Śmiełowa (muzeum Mickiewicza), o czym także można przeczytać w osobnym tekście. Na ostatnich zajęciach zawsze sumujemy rok. Okazało się, że miniony był bardzo bogaty w czytane książki i zdarzenia tzw. około literackie. I że każdy z naszych spotkań zapamiętał coś innego.

 

grupa

Książki czekają.
Najbliższe spotkanie sekcji – w październiku. Zapraszamy. U nas nie ma egzaminów, nie ma kolokwiów ani klasówek. Ale żeby w pełni uczestniczyć w zajęciach, trzeba czytać książki. Nie tylko te specjalnie dostarczone. Wszystkie. W przyszłym roku przez dwa zimowe spotkania będziemy zajmować się „Lalką”. Zapewne tę książkę czytali wszyscy, ale gdy mieli 17 albo 37 lat. Ale nie gdy mają 67 lub coś koło tej liczby. W takim dobrym wieku ma się zupełnie nowe, ciekawe spostrzeżenia. Sprawdźcie to na przykładzie „Lalki”. Warto.

 

Zdjęcia: Czesław Ganda
powrót do strony głównej