Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Śladami muzy Słowackiego i Chopina

Śladami muzy Słowackiego i Chopina

 

Gdybyśmy, przeprowadzając uliczną ankietę, zapytali o Marię Orpiszewską – niewiele osób skojarzy, o kogo chodzi. Bardziej znana wydaje się być Maria Wodzińska – kujawska muza polskich romantyków. Tymczasem obie panie to jedna i ta sama osoba.

1 marca 2019 r.  słuchacze sekcji turystycznej odwiedzili kilka miejsc, w których niegdyś ona bywała.

Urodzona w jednym z największych kujawskich rodów magnackich Maria Józefa Nepomucena (Neupomycena) Wodzińska (1819-1896) to zdolna malarka i pianistka, a przede wszystkim nietuzinkowa dama. Mimo iż współcześni nie uważali jej za piękność, zawróciła w głowie Juliuszowi Słowackiemu (opisał ją w swoim poemacie „W Szwajcarii”) i Fryderykowi Chopinowi. Z Fryderykiem nawet się zaręczyła. Choć – na życzenie jej matki – starano się utrzymać ten fakt w tajemnicy, do dziś mówi się o niej „jedyna oficjalna narzeczona Chopina”. Narzeczeństwo nie przetrwał próby czasu. Marię wydano za majętnego hrabiego Józefa Skarbka (nawiasem mówiąc był on synem ojca chrzestnego Fryderyka). W tym związku także się nie ułożyło, a w dodatku…  pani Skarbkowa zakochała się z wzajemnością w dzierżawcy swego własnego męża. Tym razem uczucie było na tyle silne, że – wbrew rodzinie – przeprowadziła unieważnienie pierwszego małżeństwa i została panią Orpiszewską. Bez żalu zamieniła bogate salony na ubogi dworek; wreszcie była szczęśliwa.

Wędrówkę z muzą Chopina pod rękę rozpoczęliśmy od Służewa w pow. aleksandrowskim. To tam znajdował się pałac Wodzińskich, w którym Marysia spędzała młode lata. Dziś nie ma już po nim śladu, a na wielkiej polanie w podworskim parku stoi zadedykowany kompozytorowi betonowy fortepian.

Zajrzeliśmy do służewskiego kościoła, w którym Marię połączono węzłem małżeńskim z hrabią Skarbkiem. W świątyni o oryginalnym, dwunawowym wnętrzu (nawy oddzielono ośmiobocznymi filarami w taki sposób, że od strony wejścia nie widać ołtarza) możemy dziś oglądać zespół monumentalnych, ceramicznych rzeźb – dzieło życia sprowadzonego przez Wodzińskich rzeźbiarza Wacława Bębnowskiego.

W odległości kilku kilometrów od Służewa znajduje się miejscowość Ostrowąs  z sanktuarium Matki Bożej Pani Kujaw. W otoczeniu ostrowąskiego kościoła warto obejrzeć wystający ponad taflę jeziora Plebanka obraz Matki Bożej Ostrowąskiej i ciekawą Drogę Różańcową.

Kolejne kilka kilometrów i jesteśmy w Straszewie z drewnianym osiemnastowiecznym kościółkiem, a chwilkę później w Seroczkach. Tutaj oglądaliśmy nieco zrujnowany dwór Bogatków z 1880 r. (przebudowany w latach 1924-27) i stojącą w otaczającym go parku ośmioboczną kaplicę pw. Jana Ewangelisty (1780). Ta kaplica to nie tylko jedna z najcenniejszych budowli drewnianych na Kujawach, ale także wyjątkowy w skali kraju przykład drewnianego budownictwa barokowego.

Po Seroczkach kolej na Zakrzewo z pokarmelickim kościołem pw. św. Józefa – drewnianą, dwuwieżową świątynią z klimatycznym wnętrzem.

Część z odwiedzonych przez nas miejscowości wprawdzie bezpośrednimi związkami z kujawską muzą Chopina poszczycić się nie może, ale kto wie, czy Maria w nich nie gościła? Z racji bliskiej odległości od Służewa jest to bardzo prawdopodobne. Po powtórnym zamążpójściu przeniosła się jednak nieco dalej.

Gdy po 12 latach małżeństwa u Władysława zdiagnozowano chorobę płuc, Orpiszewscy wyjechali do Włoch (Piza, Florencja). Przebywali tam 20 lat. Po śmierci męża Maria zabrała jego prochy i przyjechała do Kłóbki (siedziba rodowa Orpiszewskich i miejsce urodzenia Władysława). Przez kolejne 15 lat mieszkała tam w specjalnie dobudowanej części dworu, niemal do kresu swoich dni zajmując się malowaniem oraz udzielaniem dzieciom z rodziny lekcji gry na pianinie, nauczając je języków obcych i historii. Została pochowana w kwaterze rodowej na miejscowym cmentarzu.

Dwór Orpiszewskich w Kłóbce zachował się do naszych czasów. W latach 2012-14 przeprowadzono jego odbudowę i od 2015 r. udostępniono do zwiedzania.

W części piętrowej można oglądać pamiątki poświęcone Marii z Wodzińskich Orpiszewskiej (primo voto Skarbkowej), część parterowa to muzeum wnętrz siedziby ziemiańskiej. Dwór wraz z parkiem wchodzi w skład bardzo ciekawego Kujawsko-Dobrzyńskiego Parku Etnograficznego. Interesujący jest również położony na wzgórzu kościół św. Prokopa. To w nim Maria i Władysław ślubowali sobie wierność i uczciwość małżeńską. W jego wnętrzu warto zobaczyć ufundowane przez Marię epitafia oraz namalowany przez nią obraz „Madonna z Dzieciątkiem wg Murilla”. Dzieciątko ma twarz zmarłego w dzieciństwie synka Orpiszewskich, Tadzia.

Pod koniec życia wyznała swemu bratankowi, Antoniemu: „Wszyscy mniemają, żem powinna być dumna, że Słowacki i Chopin we mnie się kochali, a ja zawsze powtarzam, że z tego tylko dumna jestem, że taki człowiek jak mój mąż tak stale mnie kochał”.

Została pochowana w rodzinnym grobowcu w Kłóbce obok męża i syna.

 

Tekst: Maria Gonta
Zdjęcia: Bogdan i Maria Gonta

 

 

powrót do strony głównej