Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Dzień Kobiet w tańcu

Dzień Kobiet w tańcu

 

Dzień Kobiet obchodzimy od lat jako Dzień Tańca. W 2016 roku do udziału we wspólnej zabawie zapisało się blisko 90 osób, licząc razem z wykładowcami. 6 marca od godz. 16.00 bawiliśmy się w restauracji „Fiesta” przy ulicy Mościckiego, gdzie jest dużo miejsca do ustawienia stołów i do tańca także.

 

Czesław Ganda z okolicznościowym bukietem dla pań
Nasz prezes – Czesław Ganda otworzył spotkanie pięknym wierszem Wisławy Szymborskiej o kobietach, bukiet kwiatów przekazał przewodniczącej samorządu Alicji Markowskiej i już można było tańczyć. Żywa muzyka, sympatyczny pan ciepłym głosem śpiewający piosenki znane nam z lat młodości, czy trzeba więcej? Może i nie, ale było znacznie więcej.

 

Zarząd Samorządu UTW
Zarząd naszego samorządu – organizator imprezy – zadbał o każdy szczegół. Na pięknie nakrytych stołach na każdego czekał kieliszek czerwonego wina, a na wierzchu kieliszka leżały… złote sztabki.

 

Gościnny stół
Co prawda nie były one ze szczerego złota, bo w środku były tylko czekoladki, ale opakowane w złotko. Panie kelnerki zapaliły świece w wysokich wazonach. Na stołach stały srebrne patery z wielkimi porcjami różnych ciast. Były również owoce – mandarynki i kiwi pokrojone dla wygody gości. Także woda z cytryną i listkiem mięty oraz soki. Kawę i herbatę można było samemu sobie zrobić, bo na centralnie ustawionym stole czekały filiżanki, saszetki herbaty, kawa w słoiku i wrzątek w pojemniku. Tu nie było żadnych ograniczeń.

 

bawimy się.
Na początek podano wspaniałą, gęstą, zawiesistą zupę gulaszową z chlebem (lub bez, jak kto chciał). Gdy towarzystwo zjadło zupę, na stół wjechały miski i półmiski z różnymi sałatkami, rybą po grecku, śledziami, jajkami w majonezie, wędlinami różnych typów, galantyną, galaretą i chyba jeszcze innymi zimnymi zakąskami. Można było najeść się do syta.

 

Jedzie pociąg z daleka
Tyle że w zasadzie nie było kiedy, bo orkiestra przerwy robiła niedługie, a wszyscy rwali się do tańca. Nikomu nie przeszkadzało, że na sali była zdecydowana większość pań. W różnych kółeczkach, pociągach, wężach, zawijasach można się bawić równie dobrze jak w parach, a myślę, że nawet lepiej.

 

Długi ten pociąg
Taki prywatny taniec daje swobodę. Tylko, że na sali było bardzo ciepło i najlepiej czuły się panie, które przyszły w lekkich strojach. A pięknie były ubrane. Kolorowo i świecąco.

 

zmiana konfiguracji
Zabawa była przednia. Taki Dzień Kobiet zapamiętamy na długo. Dziękujemy Samorządowi za zorganizowanie tej imprezy. Dla nas pracowały: Krystyna Kotek, Bożena Amerska, Stefania Kasztelan, Grażyna Czarnecka, a ofiarnie przewodziła im szefowa – Alicja Markowska.

 

Raz w prawo, raz w lewo

 

Bawmy się do rana!
Tekst: Krystyna Kamińska
Zdjęcia: Leszek Czarnecki

 

powrót do strony głównej