Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Po zdrowie i wypoczynek do Międzywodzia

Po zdrowie i wypoczynek do Międzywodzia

03.10.2020 r., sobota, godz. 14.00
Grupa słuchaczy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gorzowie Wlkp. spotyka się pod pomnikiem Adama Mickiewicza, by wyruszyć busikiem w kierunku Szczecina, a dalej do Międzywodzia na turnus rehabilitacyjno-wypoczynkowy. Mała grupka, bo większość kuracjuszy pojechała swoimi samochodami. Po drodze kłaniała się nam pani jesień, a wraz z nią drzewa odziane w złote i szkarłatne kubraki. Około 16.30 dojechaliśmy na miejsce. Naszą grupę przywitała pani Monika Rydz kierownik Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego „Varsovia” w Międzywodziu. Przed wejściem zmierzono nam temperaturę. Wchodzimy w maseczkach, odbieramy przygotowane klucze i idziemy do pokoi. Ośrodek jak spod igły, aż miło. Po rozpakowaniu odpoczynek i o 18.00 kolacja. Wszyscy dojechali . Po smacznej kolacji o 18.30 spotkanie organizacyjne z panią Moniką. Dowiedzieliśmy się, że oprócz rehabilitacji czeka na nas wiele atrakcji kulturalnych. Od godz. 19.00 kuracjuszy przyjmował lekarz, który ordynuje nam odpowiednie zabiegi rehabilitacyjne. Dzień chyli się ku końcowi. Kto chce, może iść na spacer, kto chce, może odpoczywać. Jutro czeka na nas nowy dzień.

04.10.2020 r., niedziela
Po śniadaniu idziemy na spacer, by przywitać morze, które o tej porze roku ma ołowianą barwę. Do plaży blisko, zaledwie 400 m. Pusta plaża, choć to nie Jurata, jak śpiewała Irena Santor, tylko Międzywodzie. Mewy, niczym straż, pilnują nabrzeża. Wiatr od morza wyjątkowo ciepły jak na tę porę roku. Wracamy do ośrodka. Tam czeka na nas pan Piotr – tzw. kulturalny. To on zadba o naszego ducha, bo wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch. O godz. 09.45 wyruszamy na wycieczkę w kierunku Zalewu Kamieńskiego. Po drodze krople deszczu pokazują nam swoją obecność, jednak tylko na krótką chwilę. Robimy kilka fotek upamiętniających nasz wspólny spacer i wracamy do ośrodka.
Po obiedzie większość studentów UTW z Gorzowa Wlkp. wybiera się na przechadzkę brzegiem morza. Słońce patrzy na nas przychylnie, jakby sierpniowym okiem, a przecież to już jesień. Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew… Tak śpiewały Czerwone Gitary i w takiej scenografii przechadzamy się brzegiem morza. Naładowani pozytywną energią wracamy na kolację.

05.10.2020 r., poniedziałek
Od dzisiaj korzystamy z zabiegów rehabilitacyjnych zaleconych przez lekarza, pana Wojciecha Łapkę, a są to: magnetoterapia, laseroterapia, elektroterapia (DD-DiaDynamik, IF – prądy interferencyjne, TENS, jonoforeza), ultradźwięki, lampa Sollux, lampa BioV, okłady borowinowe, kąpiele perełkowe, kąpiele solankowe, aquavibron, inhalacje . Słońce zapowiada, że przed nami otwiera się piękny dzień. Zaraz po śniadaniu wyruszamy na długi spacer. Wracamy na obiad, krótka sjesta i ponownie wyruszamy na spacer. Trzeba korzystać z jodu, którym częstuje nas morze. O godz. 15.00 grupa rowerzystów (10 osób) wyrusza na wycieczkę pod czujnym okiem pana Piotra. Cel wycieczki – Dziwnów.
Dużo chodzimy, czynnie odpoczywamy, a aura nam sprzyja. Po kolacji jeszcze raz odwiedzamy morze.

06.10.2020 r., wtorek
Zaczynamy od zabiegów, potem śniadanie. Za oknem pochmurniało niebo, jakby w ten sposób chciało pokazać, że też swoje humory miewa. Jednak kiedy zobaczyło słuchaczy naszego UTW, którzy mimo dąsów słonka wychodzą z ośrodka i wyruszają w plener, zawstydziło się i powoli, z zaciekawieniem wyglądało zza chmur. I tak było przez cały dzień.
Po kolacji szykujemy się na party. O godz. 20.00 spotykamy się w holu na parterze. Pan Piotr częstuje lampką szampana i wyruszamy do ogrodu ośrodka, w którym w altanie czeka na nas coś słodkiego, gorąca kawa i herbata. Oczywiście także muzyka, naprawdę muzyka na żywo. I działo się! Była zabawa, kuracjusze tańczyli, że ho ho ho! Było głośno, było radośnie.
Aż dobiegł czas końca zabawy. Trochę słodko zmęczeni udaliśmy się na zasłużony sen.

07.10.2020 r. środa
To już środek tygodnia, jak ten czas leci! Jeszcze wspominamy wczorajszą zabawę. Dzień niby podobny do dnia, bo zabiegi, na które chodzimy z uśmiechem pod rękę, organizujemy sobie czas wolny, często korzystamy z sali do ćwiczeń, tam mamy do dyspozycji bieżnię stacjonarną, rowerek, dzięki nim gubimy nagromadzone kalorie. A posiłki smakowite. Wieczorem spacer, rozmowy w kręgach znajomych i kolejny dzień za nami.

08.10.2020 r. czwartek
Ranek przywitał nas zawoalowanym niebem, a przed nami kolejny dzień sanatoryjny. Na szczęście po zabiegach pogoda poprawiła się, kuracjusze wyruszyli na spacery.
O godz.14.45 pan Piotr zorganizował dla chętnych spacer do jeziora Martwa Dziwna, które znajduje się w Dziwnowie. Jest to naturalne ujście Dziwny. Na przełomie XIX i XX ówczesne władze podjęły decyzję o usprawnieniu żeglugi po cieśninie. Postanowiono wówczas przekopać odcinek wydm (w miejscu aktualnego ujścia cieśniny Dziwny) i wybudować falochrony. Poprzednie ujście Dziwny (obecnie jezioro) z uwagi na duże zamulenie, przestało spełniać wymagania dla żeglugi statków. Zapewnienie płynności w komunikacji z morzem wymusiło zasypanie dawnego ujścia cieśniny. W następnych latach, w miarę nanoszenia przez morskie fale piasku, zostało naturalnie zasypane także od strony morza. W ten sposób powstało jezioro Martwa Dziwna.

09.10.2020 r. piątek
Od rana mamy dobre humory, bo za oknami bezchmurne niebo zaprasza na gratisowe inhalacje jodem, czyli długi spacer brzegiem Bałtyku. Po obiedzie spotykamy się na trzecim piętrze ośrodka i tam próbujemy piosenkę, która była zadaniem do wykonania. Piosenkę napisał Czesław, a jest utrzymana w konwencji szanty.
O 14.45 pan Piotr prowadzi grupę ok.20 osób do parku pod rzeźbę Starego Rybaka. Tam śpiewamy powstałą na turnusie piosenkę. Podobno Rybakowi się podobała. Było trochę śmiechu, były wspólne zdjęcia. I tak po udanym spotkaniu wróciliśmy do pensjonatu.

10.10.2020 r., sobota (ciekawy zapis daty, wielokrotność dziesiątki). Dzisiaj dzień bez zabiegów. Wskazany spacer brzegiem morza. Część naszej grupy wybrała się na kilkukilometrowy spacer, ale przeszkodził nam deszcz. Zmoknięci wróciliśmy do ośrodka.

11.10.2020 r. niedziela,
Część kuracjuszy należąca do chodziarzy wyruszyła na spacer, druga część odpoczywała.

12.10.2020 r. poniedziałek
Standardowo: zabiegi rehabilitacyjne, spacery, relaks przy kawie.
O godz. 14.45 spotykamy się na trzecim piętrze na tarasie, który na 1,5 godz. zostanie zamieniony w salę kinową. Będzie wyświetlany film. pt. Pan od muzyki – francuski film zrealizowany w 2004 roku przez Christophe’a Barratiera. Akcja rozpoczyna się, gdy Pierre Morhange, słynny dyrygent, dowiaduje się o śmierci swojej matki. Jedzie do miasta, gdzie ma się odbyć pogrzeb. Wieczorem, po ceremonii, odwiedza go Pépinot, kolega z dzieciństwa, który przynosi dziennik, prowadzony przez ich nauczyciela, Clémenta. Akcja filmu rozgrywa się w 1949/50 roku. Moim zdaniem film godny obejrzenia.

13.10.2020 r. wtorek
Dzień jak co dzień, czas przeplatany zabiegami, spacerami, spotkaniami przy kawie.
Dzisiaj dostaliśmy od pana Piotra zaproszenie na godz.20.00 na zabawę taneczną z ogniskiem i kiełbaskami. Biletem wejściowym ma być przebranie wykonane własnoręcznie. A to ci orzech do zgryzienia! Trudna sprawa, trzeba wprawić w ruch wyobraźnię i do dzieła. Sama jestem ciekawa, co kuracjusze wymyślą?
Po 20.00 spotkaliśmy się w altanie na terenie ośrodka, ognisko płonęło, rozprowadzając zbawienne ciepło. Seniorzy w niezłej formie biorą czynny udział w zabawie. A stroje? Były, choć w większości nie wykonane własnoręczne. Jednak liczy się zabawa i dobry humor, a tego nie brakowało.

14.10.2020 r. środa
Dzień za oknem nie zapowiada się atrakcyjnie, ołowiane chmury, silny wiatr, na morzu sztorm. W ośrodku tradycyjnie zabiegi, posiłki.
Dzisiaj o 14.45 w sali tarasowej na trzecim piętrze zostanie wyświetlony film pt. Skok na kasę. Jest to amerykańska komedia kryminalna z 2008 roku. Opowiada o Donie, który traci pracę, a jego bezrobotna żona Bridget, obawiając się pogorszenia stopy życiowej, zostaje sprzątaczką w Federalnym Banku Rezerw Kansas City… Film kręcono między innymi w USA. Moim zdaniem godny polecenia.

15.10.2020 r., czwartek
Kolejny dzień z niebem okrytym chmurami, na morzu jeszcze sztorm. Pomimo nieciekawej aury kuracjusze, po zabiegach, wyruszaj na spacer. Przecież spacer to zdrowie, a w zdrowym ciele zdrowy duch. Dzisiaj po obiedzie pod czujnym okiem pana Piotra wyruszamy do Ogrodu Bosmana, odwiedzimy zwierzęta z mini ZOO, oczywiście w Międzywodziu. Wyruszamy z ośrodka główną drogą wiodącą do Międzyzdrojów i po kilkunastominutowym (ok.2 km) spacerze docieramy do miejsca docelowego. Wita nas ranczo, a wraz z nim zwierzęta. Pierwsze to złote rybki w dużym akwarium, które przyglądają się nam uważnie, (jedną chociaż taką złowić?), następnie cztery żółwie, kozy, gęsi, które krzykiem oznajmiały swoją obecność. Natomiast koty, które spacerowały wśród nas, zachowywały się niczym strażnicy pilnujący bezpieczeństwa. Były też króliki, młode kaczuszki, kuce. Ciekawe miejsce. Zamieniłam kilka słów z pracownikiem tego ogrodu. Powiedział mi, że mieli kiedyś szopa, któremu dobrzy ludzie dali wolność. Wiadomo, że sam nie dał sobie rady na swobodzie. Spacer należał do udanych.

16.10.2020 r. piątek
Przedostatni dzień naszego pobytu. Ostatnie zabiegi, ostatnie spacery, jutro zbliża się czas powrotu do Gorzowa Wlkp. Po obiedzie każdy z kuracjuszy dostał od kierownictwa ośrodka na pamiątkę grupowe zdjęcie. W zimowe wieczory będzie co wspominać.

17.10.2020 r., sobota
Po śniadaniu jeszcze chwila na pożegnanie z morzem, na wypicie małej czarnej. Przed godz. 11.00 schodzimy z bagażami do holu, my wsiądziemy do autokaru, a część kuracjuszy rozjedzie się swoimi środkami lokomocji. Czternaście dni minęło w przyśpieszonym tempie. Właśnie mijamy tablicę z nazwą miejscowości Międzywodzie.
Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia w przyszłym roku.

Tekst: Krystyna Woźniak
Zdjęcia: Czesław Ganda

 

powrót do strony głównej