Radosne spotkanie na santockiej promenadzie
W sobotę, 6 października 2018 r., studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gorzowie Wlkp., grupy UTW ze Skwierzyny, Witnicy i Bogańca oraz członkowie Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury spotkali się na jesiennym pikniku przygotowanym z okazji inauguracji nowego roku akademickiego 2018/2019. W organizacji pobytu współuczestniczyły Gminny Ośrodek Kultury oraz Koło Gospodyń Wiejskich w Santoku.
Pogoda dopisała w 100 procentach. W słonecznych promieniach i radosnym nastroju wszyscy bawili się na pięknie odnowionej promenadzie santockiej przylegającej do Noteci, tuż przed jej wpływem do Warty. Większość przyjechała autokarami, część samochodami, a osiem osób na rowerach. W porannym chłodku rozgrzewano się na urządzeniach plenerowej siłowni rozmieszczonych na rozległych, zroszonych błoniach.
Uczestników pikniku przywitali prezes UTW Czesław Ganda oraz dyrektor GOK Sylwia Dobrzańska. Spotkanie otworzył wójt Gminy Santok Józef Ludniewski, życząc miłego dnia oraz udanego tygodnia seniora.
Rozpoczęły się zajęcia w podgrupach. Część osób pojechała do Puszczy Nadnoteckiej, by w leśnych ostępach poszukiwać największego grzyba. Grupa wędkarzy usiłowała wyłowić z wód Noteci najbardziej okazałą rybę. Poeci i kandydaci na poetów obmyślali, jakby tu wygrać w konkursie „Fraszka na bańkę”.
Najwięcej studenckich rąk zmagało się z uwiecznianiem santockich pejzaży, malując je plakatówką na kartkach papieru. Rozwieszone na sznurkach arcydzieła powiewały, radując oczy podziwiających je widzów i, oczywiście, samych autorów. Na dużym blejtramie, pod czujnym okiem Basi Latoszek, namalowany został wspólnie pejzaż santockich wzgórz. Rozjaśniały go dwa słoneczka, cwałował skrzydlaty pegaz, a nad charakterystyczną basztą szybowały klucze ptaków. Na koniec pikniku obraz został przekazany na ręce pani dyrektor GOK w Santoku.
Piękną nadnotecką panoramę namalowała również na płótnie gorzowska plastyczka Ula Kołodziejczak.
Organizatorzy pikniku zadbali o równowagę atrakcji zarówno dla ciała jak i dla ducha.
Panie z KGW oferowały pięć rodzajów ciast i ruskie pierogi. Można było skosztować flaków lub grochówki. Pieczenie kiełbasek było dobrym ćwiczeniem na spostrzegawczość, gdyż wymagało śledzenia swojej sztuki na dużym kręcącym się ruszcie, poprzez kurtynę łzawiącego oczy dymu. Na ogół seniorzy dawali radę. Kolejki towarzyszące nabyciu gorących napojów i zup nikogo nie denerwowały. Stwarzały okazje do ciekawych rozmów i przeglądania albumów fotograficznych na smartfonach.
Najwięcej studenckich rąk zmagało się z uwiecznianiem santockich pejzaży, malując je plakatówką na kartkach papieru. Rozwieszone na sznurkach arcydzieła powiewały, radując oczy podziwiających je widzów i, oczywiście, samych autorów. Na dużym blejtramie, pod czujnym okiem Basi Latoszek, namalowany został wspólnie pejzaż santockich wzgórz. Rozjaśniały go dwa słoneczka, cwałował skrzydlaty pegaz, a nad charakterystyczną basztą szybowały klucze ptaków. Na koniec pikniku obraz został przekazany na ręce pani dyrektor GOK w Santoku.
Piękną nadnotecką panoramę namalowała również na płótnie gorzowska plastyczka Ula Kołodziejczak.
Organizatorzy pikniku zadbali o równowagę atrakcji zarówno dla ciała jak i dla ducha.
Panie z KGW oferowały pięć rodzajów ciast i ruskie pierogi. Można było skosztować flaków lub grochówki. Pieczenie kiełbasek było dobrym ćwiczeniem na spostrzegawczość, gdyż wymagało śledzenia swojej sztuki na dużym kręcącym się ruszcie, poprzez kurtynę łzawiącego oczy dymu. Na ogół seniorzy dawali radę. Kolejki towarzyszące nabyciu gorących napojów i zup nikogo nie denerwowały. Stwarzały okazje do ciekawych rozmów i przeglądania albumów fotograficznych na smartfonach.
Na scenie plenerowej odbywały się w tym czasie występy. Goście i gospodarze zaprezentowali programy wokalne, taneczne i kabaretowe. Śpiewem umilali pobyt „Santoccy Grodzianie” oraz zespół wokalny „Optymistki” UTW z Gorzowa. Kabaret „Rym cym cym” ze Skwierzyny zaprosił do wspólnej zabawy przy akompaniamencie znanych przyśpiewek i dowcipnych scenek. Wiersze o Santoku zaprezentowały Jaszka Jurgowiak z UTW Gorzów („Tylko Santok”) i Maria Dorn (wiersz Lucyny Miazgi z KGW Santok opisujący santockie grodzisko). Przed sceną prezentowały się panie z UTW z Gorzowa: grupa „Zumba Gold” oraz grupa tańca terapeutycznego. Porywali oni swym przykładem widzów do wspólnej zabawy, która rozpoczęła się na dobre w rytm muzyki wykonywanej na żywo przez zespół wokalno-instrumentalny.
Przyszedł wreszcie czas na rozstrzygnięcie konkursów.
Wędkarze chwalili się na scenie wymiarami złowionych ryb, ale widzowie nie do końca dawali im wiarę. Nagrody za trzy największe okazy (dyplomy, puchary i książki) otrzymali: Bolesław Malicki, Ryszard Piątkowski i Bogdan Olejniczak. Dodatkową nagrodę niespodziankę wylosował Jerzy Góralski.
Z oceną największych grzybów był mały problem. Grzyby były albo niewielkie, albo niejadalne. Po dłuższej naradzie przyznano nagrody (dyplomy, książki): Eli Kuszpie, Ludwice Krawczyk i Basi Krupeckiej. Ale zupy grzybowej nie gotowano.
Sporą frekwencję cieszył się również konkurs „Fraszka na bańkę”. Główną nagrodę, tj. sporą bańkę z mlekiem wygrała Jaszka Jurgowiak fraszką „Santok”:
Gdy chcesz szczupła być jak śledź,
Wiosną do Santoka jedź.
Pośród bujnej łąk zieleni
Możesz brodzić do jesieni.
A na zimę sanki weź:
Z górki na dół! No i cześć!
- S.
A gdy skończą się igraszki,
Przeczytaj początek fraszki.
Nagrodzone zostały również fraszki prezentowane przez Krysię Dziewiałtowską-Gintowt i Zbyszka Zimeckiego. Pozostałe wiersze uhonorowane zostały przez jurorów wyróżnieniami.
Czas pikniku mijał szybko przy pięknej pogodzie i dobrych humorach uczestników. Autobusy, samochody i rowery rozpoczęły drogę powrotną do Gorzowa, Bogdańca, Witnicy i Skwierzyny. Jesień astronomiczna i jesień życia są piękne i radosne.
Tekst: Krystyna Dziewiałtowska-Gintowt
Zdjęcia: Marta Kotowicz, Barbara Krupecka
powrót do strony głównej