Turnus rehabilitacyjny 2024

Mrzeżyno – Piramida

Po raz kolejny duża grupa słuchaczy UTW wypoczywała i podnosiła swoją kondycję w Piramida Medical Spa w Mrzeżynie . Zgodnie z nazwą jest to nie tylko obiekt hotelowy, ale także oferuje bogatą propozycję zabiegów i zajęć usprawniających. Każdy kuracjusz ma dwa zabiegi wskazane przez lekarza zgodnie z jego potrzebami, a także może korzystać z dobrze wyposażonej i zawsze otwartej sali gimnastycznej. Od tego roku jest również basen, z którego można korzystać bez ograniczeń. W basenie albo na świeżym powietrzu codziennie są prowadzone zajęcia gimnastyczne. Jest co robić przez całe przedpołudnie.
A po południu i po kolacji odbywały się pogadanki lub zabawy z konkursami, które organizuje pan Krzysztof. Zawsze atrakcyjne, zawsze kulturalne, zawsze rozwijające. Dodam jeszcze, że podczas 14-dniowego turnusu było 5 wycieczek krajowych i dwie zagraniczne, trzy wieczory z tańcami, dwa koncerty z piosenkami i film – więc proszę mi wierzyć, że tam nie ma czasu na leżenie na plaży. Leżenia naszym słuchaczom w Mrzeżynie nie polecano, ale spacery brzegiem morza bardzo. I na pewno dużo chodziliśmy z kijkami, które tam zawsze są do dyspozycji.
Na osobną pochwałę zasługuje kuchnia. Śniadania i kolacje typu szwedzkiego były bardzo urozmaicone i obfite, a obiady – szczególnie zupy – nadzwyczaj smaczne.
Pierwsza połowa września 2024 roku, którą spędzaliśmy w „Piramidzie”, gwarantowała dobrą pogodę. Przez pierwsze 9 dni była aż za dobra, bo upał nie odpuszczał przez całą dobę. Potem było mniej gorąco, ale nie dotknęły nas żywioły, które na południu Polski przyniosły straszną powódź.
Mieliśmy także zagwarantowany przejazd z Gorzowa do Mrzeżyna i z powrotem, co bardzo ważne i wygodne.
Turnus rehabilitacyjny w Mrzeżynie trwał od 31 sierpnia do 14 września 2024 r.
Za organizację pobytu oraz za załatwienie busa, wszyscy uczestnicy turnusu w Mrzeżynie serdecznie dziękują wiceszefowej naszego UTW – Danucie Haluszce. Było znakomicie. Następny turnus już w maju przyszłego roku.

Tekst: Krystyna Kamińska
Zdjęcia: Staszek Burba