Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Z Sulęcina do Frankfurtu

Trzydzieści osiem kilometrów w górę rzeki

Za chwilę opuszczamy Sulęcin

08.10.2014r środa, wg synoptyków ma być słonecznie i bez opadów.
Ten dzień został zarezerwowany przez jedną z filii UTW w Gorzowie Wlkp. na wypad a raczej rejs do Frankfurtu.
Jeszcze tylko kilka zakrętów
Wszystko odbyło się zgodnie z planem, autokar zabrał gości :słuchaczy UTW w Sulęcinie , Czesława Gandę i Edwarda Korbana – prezesów UTW z Gorzowa Wielkopolskiego oraz seniorów z Niemiec zaprzyjaźnionych z UTW w Sulęcinie w drogę do Kostrzyna.
Z Kostrzyna wyruszaliśmy w rejs do Frankfurtu
Była godz.9.00 słońce rozświetlało przydrożne pola i barwne liście na drzewach. Chciałoby się powiedzieć, że zapowiada się ciekawa wycieczka, zwłaszcza, że na nabrzeżu czeka zacumowany statek Zefir,i zabierze wszystkich w rejs do Frankfurtu .Po dotarciu do Kostrzyna weszliśmy na statek i … Kotwica podniesiona – cała naprzód!
Ach jak przyjemnie kołysać się na odrzańskich falach
Pani prezes UTW w Sulęcinie Jolanta Bławat- Stępień przywitała wszystkich uczestników rzecznego szlaku ciepło i serdecznie. Ruszyliśmy z wiatrem, który usadowił się na banderze. Mijaliśmy rozległe łąki, zatoczki, kanały i rzeczki wpływające do Odry, stada pasącego się bydła, czaple siwe i wygrzewające się w ostatnich promieniach słońca kormorany oraz morenowe wzgórza po stronie niemieckiej.
Grupa seniorów z Niemiec
Płynąc kilka godzin nie zauważyliśmy innych statków. Zapytałam kapitana Tadeusza Rachudałę:
– czy żegluga na Odrze ustała?
Cała naprzód!
Kapitan spojrzał na mnie i z tęsknotą w oczach zaczął wspominać czasy kiedy od portu w Kędzierzynie – Koźlu do Szczecina po Odrze pływało ok. 450 statków towarowych, które przewoziły rocznie ok.20 milionów ton towarów.
Czas jak rzeka płynie
Dziś rzeka jest nieprzystosowana do transportu, brak pogłębiarek, płycizny, niewłaściwy stan zbiorników retencyjnych, których na szlaku jest ok. 28 i szczątkowa ilość jednostek pływających. Mówiąc krótko degradacja Polskiej Żeglugi Rzecznej.
Szefowa UTW w Sulęcinie w rozmowie z pilotem wycieczki
Kapitan kilka lat pływał po rzekach Holenderskich i zacytował kredo holendrów… żegluga jest koniecznością bo inaczej środowisko umrze…
Coś dla pokrzepienia ciała
Właśnie minęliśmy Lubusz – historyczną stolicę ziemi Lubuskiej.
W oddali Lubusz ukryty w zieleni
Po kilku km. na horyzoncie ukazały się wieże kościołów w Frankfurcie, co oznaczało ,że za chwilę dopłyniemy do brzegu.
Przed nami Frankfurt
O jeden most bliżej
Prawie na miejscu
Tam był trap a tu schody
Nareszcie na lądzie
Na starówce Frankfurtu
Wystawa rzeźby w kościele Mariackim we Frankfurcie
W hallu głównym Uniwersytetu Viadrina
Naładowani pozytywną energią wracamy
Tekst:Krystyna Woźniak i Czesław Ganda
Zdjęcia: Czesław Ganda
powrót do strony głównej