Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku

Z kijkami po zdrowie

Z kijkami po zdrowie

 

Prowadząca zajęcia – dr Alicja Naczk, certyfikowany instruktor Nordic Walking. Zajęcia odbywają się w dwóch grupach jeden raz w tygodniu.
Na początku miejscem spotkań był Park Słowiański, ale szybko okazało się, że jest dla nas za mały, a tym samym za nudny. Co to za przyjemność chodzić ciągle tymi samymi ścieżkami? Teraz spotkamy się na końcu Osiedla Europejskiego, aby przejść do rezerwatu „Gorzowskie murawy”, czyli na tereny dawnej zajmowane przez poligon. Tam szeroko, pięknie, liczne ścieżki prowadzą raz w górę, raz w dół, a widok na Wartę z najwyższego punktu nadzwyczajny.

W trakcie marszu przerwa na ćwiczenia gimnastyczne

Po ok. 20-25 minutach trasy przystanek. Ale nie po to, aby odpoczywać nic nie robiąc. Pani Alicja zawsze ma przygotowaną serię ćwiczeń a to na mięśnie brzucha, a to na prawidłowy układ ramion, także na biodra, kolana itd. Wszystkie niby proste, a jednak po ich wykonaniu czuje się swoje mięśnie. I tak powinno być.
Potem znów ścieżkami po poligonie. Na zakończenie, obowiązkowo, seria ćwiczeń rozciągających mięśnie. Przy każdym ćwiczeniu jesteśmy informowane, czemu ono służy, na jaki mięsień działamy itp. Taka wiedza wpływa na to, że świadomie i chętnie wykonujemy nawet dość trudne zadania.

Wytrwale do przodu

Marsz pozwala na krótkie rozmowy, na podzielenie się swoimi uwagami o różnych sprawach, nawet na poproszenie o pomoc w jakiejś domowej kwestii. Ten rodzaj kontaktów pomaga bliżej się poznać. Po pół roku ćwiczeń (z kawałkiem) stanowimy już zgraną i zwartą grupę, także towarzyską .

Spacer na łonie przyrody to nie tylko gimnastyka

Teraz więc już chodzimy prawidłowo. Tak się nam przynajmniej wydaje, bo pani Alicja coraz to zauważy jakąś niepewność ruchu i natychmiast zwraca uwagę. Grzecznie, miło, z humorem, ale wymagania stawia. I tak powinno być. Tego oczekujemy od instruktora.

Ducha bojowego grupie nie brakuje

Jednak nie same uroki przyrody nas tam zawiodły, a zajęcia z nordic walking prowadzone przez dr Alicję Naczk. Rozpoczynają się od serii ćwiczeń rozgrzewających stawy. Każde wykonujemy po ok. 10 razy. Niewiele, ale podobno stawy już wiedzą, że mają się sprawnie ruszać. Potem w drogę. Na wcześniejszych zajęciach uczyliśmy się, jak synchronizować ruch nóg z ruchem ramion, jak ustawiać kijki, a co najważniejsze, jak pracować dłońmi.

Nieco urozmaicenia, by nie było zbyt monotonnie

Właśnie. Czy trudne? Dla pani Alicji, o pokolenie od nas młodszej i wysportowanej, na pewno są to śmiesznie łatwe ćwiczenia. Dla jednych z nas, tych sprawniejszych, także proste. Dla innych trudniejsze, wymagające więcej wysiłku. Ale zawsze, jeśli ćwiczenie przerasta możliwości, można zmniejszyć liczbę wykonań. Istotne, aby się nie poddawać, aby nie rezygnować na starcie. Bo ruch oznacza zdrowie.
Rozgrzane, wesołe, szczęśliwe wracamy na miejsce startu. Nawet jeśli mięśnie lekko pobolą następnego dnia, to znaczy, że żyjemy. I za tydzień stawiamy się w tym samym miejscu, by znów przez ok. dwie godziny pochodzić z kijkami po przepięknym terenie. Przez całą wiosnę obserwowaliśmy przemiany przyrody w jej rozwoju. Na przełomie mają i czerwca przepięknie kwitły krzewy żarnowca. Świat stał się żółty.
Kończy się tegoroczny nasz sezon kijkowy. Aż szkoda. Ale już snujemy plany na następny rok. I zapraszamy wszystkich, którzy lubią ruch na świeżym powietrzu. Pamiętajcie: zawsze jest dobra pogoda na uprawianie nordic walking. W tym roku tylko raz deszcz dał się nam we znaki. Przez pozostałe 20 tygodni była dobra pogoda. Naprawdę.

Tekst: Krystyna Kamińska
Zdjęcia: Alicja Naczk

powrót do strony głównej